Przejście Sitnicy do gminy Moszczenica od roku 2025 stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Nie wiedzieć, dlaczego Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nagle zmieniła projekt rozporządzenia. Uzasadnienie tej zmiany jest kuriozalne!

W niedzielę 4 sierpnia 2024 roku w remizie OSP Sitnica odbyło się kolejne Zebranie Wiejskie sołectwa Sitnica którego tematem było zmiana przynależności Sitnicy z gminy Biecz do gminy Moszczenica. W zebraniu udział wzięło blisko 170 mieszkańców. Na spotkaniu nie zabrakło zaproszonych reprezentantów gminy Moszczenica, a byli to: Wójt gminy Moszczenica Jerzego Wałęgi, Przewodnicząca Rady Gminy Moszczenica Izabelli Wąsowskiej, Sołtysi wsi Moszczenica i Staszkówka oraz Radni Rady Gminy Moszczenica. Wśród przybyłych nie pojawił się nikt z gminy Biecz.

Zebranie pochyliło się nad tematem nagłej zmiany rozporządzenia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Mieszkańcy przegłosowali m.in. uchwałę w sprawie wyrażania opinii do pierwszej wersji projektu zmian przynależności terytorialnej miejscowości Sitnica.

Sitniczanie nie zamierzają odpuścić swoich starań i niemal jednogłośnie zagłosowali, że chcą, aby ich miejscowość należała do gminy Moszczenica (na 161 głosujących za było 155 osób, przeciw 5 i 1 osoba się wstrzymała).

Mieszkańcy Sitnicy byli oburzeni tym, że subwencja, którą generują potrzebna jest gminie Biecz tylko i wyłącznie do spłacania swojego ogromnego zadłużenia. To samo wynika też, z uzasadnienia zmian w rozporządzeniu KPRM.

- Jak tak można? Czy my dla Burmistrza i Rady Gminy Biecz jesteśmy gorszym sortem? Co nas interesuje zadłużenie gminy Biecz, skoro nasza miejscowość jest zaniedbana i pomijana? – mówi w rozmowie z nami jeden z mieszkańców Sitnicy.

- Proszę Pana, Burmistrz uruchomił znajomości i pojechał z gościem, który pochodzi z Sitnicy, ale od dawien dawna tu nie mieszka do Warszawy i załatwiali. Burmistrz ma nas za nic, byle tylko Biecz miał i nie zbankrutował. Nawet boisko do piłki nożnej musieliśmy robić sami. To nie do pomyślenia, że pieniądze i polityka ważniejsze od nas mieszkańców. – mówi kolejny mieszkaniec, z którym rozmawiamy.

- Jestem mieszkanką Sitnicy, odkąd pamiętam. To nie jest tak że chęć przejścia do gminy Moszczenica to taki nasz nagły wymysł. To lata zaniedbań naszej pięknej miejscowości. To się nawarstwiał, rosło aż w końcu pękło. Wierzymy, że zmiana nam się uda, a o naszą Sitnicę w końcu ktoś zadba. Nie odpuścimy tej zmiany, bo ta zmiana jest nam bardzo potrzebna. Zresztą gmina Biecz ma nas za nic. Pamiętam jak na pierwszym zebraniu Burmistrz mówił, że nikogo na siłę trzymał nie będzie, aż tu nagle taki zwrot, bo zadłuża gminę, a ta jest na skraju bankructwa. Z tym nie trzymaniem na siłę to kolejne kłamstwo. – mówi nam jedna z Mieszkanek Sitnicy.

O komentarz w sprawie tych nagłych zmian decyzji przeszło tydzień temu drogą elektroniczną poprosiliśmy Burmistrza Wędrychowicza, jednak jeszcze w chwili pisania tego artkułu odpowiedź nie nadeszła.

Po niedzielny Zebraniu Wiejskim wiemy, że Mieszkańcy Sitnicy będą nadal zabiegać o zmianę przynależności i jak trzeba to cała procedura zostanie podjęta od nowa. Stosowne uchwały w tej sprawie już podjęto.

Czekamy też na odpowiedź z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, którą zapytaliśmy m.in. skąd taka nagła zmiana w rozporządzeniu i czy ktoś dokonując tej zmiany miał na uwadze decyzje Mieszkańców Sitnicy i uchwały Zebrania Wiejskiego w tej sprawie.