Ta strona wykorzystuje pliki Cookies do poprawnego działania.
moszczenica info gmina moszczenica
Artykuły
REKLAMA
REKLAMA

Czy instytucje mszczą się na Burgerowni?

  • Dodano: sobota, 28 sierpień 2021 09:23
  • |
  • Autor: D.Markowicz
  • |
  • Odsłon: 1099

Prowadzenie biznesu w Polsce to nie lada wyczyn, a przekonali się już o tym właściciele i pracownicy lokalu Burger&Steak, czyli Burgerowni Ciężkowice. Próbowała Policja, próbował Sanepid, a teraz nasyłane są kolejne kontrole.

 

Pisaliśmy o tym, że interwencje Policji podczas nielegalnego lockdownu serwowanego przez rząd PiS były bezpodstawne i nie miały podstawy prawnej. Sąd wydał postanowienie w tej sprawie Więcej o tym tutaj: https://www.moszczenica.info/wiadomosci/1162-burgerownia-z-ciezkowic-moze-legalnie-dzialac-jest-postanowienie-sadu.html

 

Na dzień dzisiejszy zostało umorzone postępowanie Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tarnowie. W tym wypadku okazało się również, że lokal w czasie pisowskiego festiwalu bezprawia dział legalnie. Na burgerownie tarnowski sanepid nałożył karę administracyjną w wysokości przeszło 11 tys. złotych. Dziś, kiedy Burger&Steak ma postępowanie administracyjne umorzone pojawił się kolejny problem, mianowicie tarnowski sanepid ma problem ze zwróceniem całej kwoty i nie wiadomo czym to jest spowodowane. Jeśli stacja nie ma pieniędzy, to niech odda je Burgerowni z własnej kieszeni dyrektor Tarnowskiego Sanepidu, który pod karą się podpisał. W naszej korespondencji z tarnowskim sanepidem informowaliśmy tą instytucję, że ich działania nie mają podstawy prawnej jednak urzędnicy tej instytucji nic sobie z tego nie zrobili.

 

Niestety Burgerownię z Ciężkowic po sanepidzie na pewno „przez przypadek” skontrolowała Inspekcja Handlowa i Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Krakowie. Z informacji, które telefonicznie uzyskaliśmy od wyżej wymienionych instytucji wynika, że działania prowadzone, gdyż o rzekomych nieprawidłowościach poinformował sanepid. Czy w tarnowskim sanepidzie pracują ludzie mściwi, którzy poprzez nakładanie kar próbują się dowartościować? Porażka, która była do przewidzenia aż tak zabolała dyrektora tarnowskiego sanepidu?

 

W naszej opinii każdy urzędnik powinien odpowiadać za swoje decyzję, a za taką bezprawną karę dyrektor Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Tarnowie powinien natychmiast stracić pracę. Do sprawy jeszcze wrócimy, gdyż wystosowaliśmy kolejne pisma do Sanepidu w Tarnowie i Krakowie.

 

Wróćmy jednak do instytucji jaką jest Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Krakowie. Urzędnicy tej instytucji postanowili „przypadkowo” skontrolować Burgerownię. W czasie kontroli dopatrzono się nieprawidłowości, jakimi jest nazwa burgera. Inspekcja Handlowa i Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Krakowie zarzuca lokalowi Burger&Steak, że lokal wprowadza klientów w błąd. Dlaczego?

 

Urzędnicy twierdzą, że burger który nazywa się „Cielątko” powinien w swoim składzie zawierać cielęcinę, a zawiera wołowinę. Być może zarzut byłby słuszny, ale Burgerownia w swoim MENU podaje dokładny skład każdego produktu. Każdy człowiek, no chyba z wyjątkiem urzędników z wyżej wymienionej instytucji zamawiając coś patrzy na skład danej potrawy. Pojawia się pytanie, co zatem sugeruje pizza o nazwie „Uśmiech Kucharza”, jaki powinien być jej skład? A gdyby urzędnicy skontrolowali cukiernie i pod lupę wzięli ciasto o nazwie „Pijany Zając”? Czy w takim cieście powinno znajdować się mięso z zająca z alkoholem?

 

Zapytaliśmy Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Krakowie o podstawę prawną, która nakazuje nazwać potrawę zgodnie z jej składem. Odpowiedź, którą otrzymaliśmy jest co najmniej śmieszna i wprost pokazuje, że taka podstawa prawna nie istnieje.

 

Skoro podstawa nie istnieje, to najlepiej na pytanie odpowiedzieć w następujący sposób:

 

- Odnosząc się do pytania, dotyczącego podania przepisu /podstawy prawnej, która nakazuje nadawać nazwę produktu zgodnie z jego składem wskazuję, iż przedmiot powyższego pytania nie ma charakteru informacji publicznej podlegającej udostępnieniu w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tekst jednolity Dz. U. z 2020 r., poz. 2176). W orzecznictwie sądów administracyjnych (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 14 kwietnia 2017 r., I OSK 872/15, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z dnia 11 kwietnia 2018 r., II SAB/Gd 11/18, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z dnia 13 września 2017r. IV SAB/Gl 196/17) wielokrotnie podkreślano, iż informacja publiczna dotyczy rzeczywistości oraz sfery faktów. W wyroku WSA w Szczecinie z 23.1.2019, II SAB/Sz 153/18 “Sąd podzielił pogląd prezentowany zarówno w piśmiennictwie, jak i w orzecznictwie, wedle którego tryb określony w u.d.i.p. nie ma zastosowania do udzielania informacji o przepisach prawa lub informacji o przepisach prawa zastosowanych w indywidualnej sprawie. W kategorii informacji publicznej nie mieści się także ubieganie się o wyjaśnienie charakteru i istoty przepisów prawnych”.

 

Pod odpowiedzią podpisał się ni kto inny, jak autor prowadzonego postępowania w związku z nazwą Małopolski Wojewódzki Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych mgr inż. Ryszard Mróz.

 

Rozmawialiśmy z klientami Burgerowni, sami też nimi jesteśmy i nikt nie został wprowadzony w błąd. Wystarczy tylko umieć czytać, ewentualnie czasem odwiedzić okulistę i skład produktu jest widoczny. Mimo wszystko trzeba przyznać, że w Burgerowni MENU jest bardzo czytelne, no ale może warto zrobić wersję w formacie A2 dla urzędników z Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Krakowie?

 

W sprawie zasięgnęliśmy także opinii prawników i tutaj pewne jest, że kolejna instytucja poniesie porażkę.

 

Na koniec chcemy zadać jeszcze pytanie, skąd w niektórych urzędnikach jest tyle jadu i nienawiści? Chodzi o to, aby zająć jak najwyższą posadę? A może z góry idą polecenia od partii rządzącej? W tym wszystkim nie wolno zapominać, że wszyscy jesteśmy ludźmi i sprawdza się tu stare powiedzenie „karma zawsze wraca”.

 

Na koniec właścicielom i pracownikom Burgerowni życzymy dużo siły i wytrwałości. Festiwal bezprawia serwowany przez PiS niedługo się skończy, a karma wróci do ludzi mściwych.

 

REKLAMA

Co? Gdzie? Kiedy?

REKLAMA
REKLAMA

Pogoda

REKLAMA

Najczęściej czytane

REKLAMA
REKLAMA
Moszczenica Info
 
Na skróty
 
Image

Copyright © 2008-2022 Moszczenica Info.
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Realizacja, wdrożenie: Agencja DM