20-letni mieszkaniec Moszczenicy został ciężko ranny w sobotnim pożarze warsztatu samochodowego przy ul. Michalusa w Gorlicach.

Do zdarzenia doszło około godziny 12:30 w sobotę 2 maja.

„- Na terenie zakładu wynajmowanego przez warsztat samochodowy w wyniku niezachowania ostrożności podczas prac przy remoncie pojazdu osobowego, doszło do zapalenia się oparów oraz paliwa, co skutkowało pożarem jednej z hal. W wyniku zdarzenia oparzeń II i III, doznał jeden z pracowników tego warsztatu, wykonujący te pracy, mieszkaniec Moszczenicy.” – mówi rzecznik KPP w Gorlicach asp. sztab. Grzegorz Szczepanek

20-latek został zabrany do gorlickiego szpitala, gdzie został poddany leczeniu. Z informacji, jakie uzyskaliśmy, wynika, że niezbędne okazało się przewiezienie poszkodowanego do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemanowicach Śląskich. Mężczyzna ma oparzone 70% ciała.

„- W poniedziałek 4 maja warsztat odwiedził biegły z zakresu pożarnictwa. Czekamy na jego opinię, aby potwierdzić nasze przypuszczenia o okolicznościach powstania pożaru. Jedynym świadkiem był sam poszkodowany.” – dodaje asp. sztab. Grzegorz Szczepanek

Akcja ratowniczo-gaśnicza trwała prawie 2 godziny i uczestniczyło w niej 23 strażaków z 5 jednostek straży pożarnej.

„- Po przybyciu strażaków na miejsce zastano gęsty dym, który wydobywał się z warsztatu. Podano prąd piany gaśniczej i udzielono pomocy osobie poszkodowanej, która w znacznym stopniu uległa oparzeniu. Pozostałe osoby zdążyły opuścić zagrożoną strefę jeszcze przed przyjazdem strażaków.” – mówi mł. bryg. Dariusz Surmacz rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach.

„- Po ugaszeniu pożaru obiekt został oddymiony i sprawdzony kamerą termowizyjną. Według wstępnej analizy biegłego wynika, ze doszło do zaprószenia ognia podczas prac warsztatowych substancją łatwopalną. Powstałe straty wyceniono na 200 tysięcy złotych. Uratowane mienie na około 150 tysięcy złotych.” – dodaje mł. bryg. Dariusz Surmacz.