Miniona niedziela była zapewne bardzo ważna dla kibiców Moszczanki Moszczenicy i Sokoła Staszkówki, bowiem obydwie drużyny zagrały ze sobą po raz pierwszy w A klasie. Niedzielny mecz był także pierwszym meczem Sokoła, który awansował do Gorlicko-Sądeckiej A klasy.

Derbowe spotkania zawsze miały swój urok i były pełne emocji, więc i teraz nie mogło być inaczej.

Mecz nie zaczął dobrze się dla Moszczanki, gdyż w 20 minucie spotkania pierwszego gola zdobywa Sokół Staszkówka dając sobie prowadzenie 1:0. Pomimo tego, że Moszczanka grała znaczną przewagą, to zawodnikom brakowało przede wszystkim celnych strzałów na bramkę. Inaczej było w przypadku Sokoła, którego zawodnicy potrafili wykorzystać wywalczoną pozycję do oddania strzału.

Po straconym golu Moszczanka zaczęła grać jeszcze większą przewagą, jednak wciąż brakowało celności. Świetne sytuacje do wyrównania lub nawet zdobycia przewagi mieli Damian Kucharczyk i Mariusz Gąsior, jednak piłka zamiast w siatce lądowała na karoserii samochodów będących za stadionem.

W drugiej połowie los uśmiechnął się do Moszczanki, gdy w 70 minucie po faulu sędzia podyktował rzut karny. Oczywiście tej sytuacji nie zmarnował Artur Przybyłowicz, który oddał bardzo dobry strzał dając swojej drużynie remis.
Remisowy gol był motywacją dla zawodników Moszczanki, jednak wystarczył jeden błąd obrony i zawodnicy Sokoła Staszkówki wykorzystali sytuacje umieszczając piłkę idealnie w okienku bramki GKSu.

Spotkanie zakończyło się 2:1 dla Sokoła Staszkówki. Dla GKS Moszczanki początek sezony niezbyt dobry, jednak dla Sokoła to bardzo dobry początek gry w A klasie. Najważniejsze, że wygrała drużyna z gmin Moszczenica.

{gallery}moszczenicastaszkowka2017{/gallery}